wtorek, 31 lipca 2012

Rozdział 2.

Z perspektywy Zoey, w tle : LINK

Ubranie Zoey
Obudziłam się około dziesiątej. Poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic, a następnie się ubrać. Wiedziałam, że Lilly idzie dzisiaj na randkę z Niallem, więc nie będzie miała czasu spotkać się ze mną. Musiałam, więc znaleźć sobie inne zajęcie. Wyszłam z domu i ruszyłam w stronę domu Thoma - chłopaka, który sprzedaję mi narkotyki. Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi. Po chwili pojawił się w nich nawet przystojny diler. 
- Dawno Cię u mnie nie było ... - Powiedział uśmiechając się.
- Masz towar ? - Zapytałam.
- Znasz umowę : Coś za coś. - Był jeszcze bardziej bezczelny. Objął mnie jedną i ręką i wciągnął do środka, cały czas całując. Podeszłam do jego skrytki na narkotyki i wyciągnęłam jedną torebkę z różowym proszkiem. Zaczęłam ją wciągać. 
-Ej, mała, nie tak ostro ! - Wykrzyknął Thom. Wtedy narkotyki zaczęły działać. Poczułam się weselsza, zaczęłam chichotać. Miałam ochotę się zabawić. Wciągnęłam go do sypialni. Przespałam się z nim. Byłam zwykłą dziwką. Sypiałam z nim za każdym razem, gdy potrzebowałam się naćpać. W innym wypadku nie chciał dać mi narkotyków. Nienawidziłam siebie za to.

Kilka godzin później wyszłam z tego przeklętego domu, idąc w kierunku domu Lilly. Musiałam ubrać na oczy okulary przeciwsłoneczne, bo strasznie raziło mnie słońce. Zawsze tak było, gdy ćpałam. 
Zapukałam do drzwi. Dosłownie za kilka sekund otworzyła mi rozweselona Lilly. Spoważniała, gdy mnie zobaczyła.
-Zoey, brałaś ! - Krzyknęła ze zdenerwowania. 
-Eeee ... - Nie wiedziałam co powiedzieć.
-Dlaczego ? Powiedz mi, dlaczego ?! - Płakała.
-Bo ja ... No ... Przepraszam. - Przytuliłam ją. Było mi głupio. Znowu ją zawiodłam. - Powiedz lepiej jak tam było na randce z Niallem. - Uśmiechnęłam się do niej. Wytarła łzy i zaczęła opowiadać. Z jej historii wywnioskowałam, że zakochała się w Niallu. Powiedział jej, że jest najsłodszą dziewczyną jaką spotkał. To było piękne. Kochałam patrzeć jak Lilly jest szczęśliwa. Nagle zadzwonił jej telefon. Uśmiechnęła się, dzwonił Nialler. Włączyła na głośnik.
-Halo ? 
-Cześć piękna. Mam sprawę. 
-Tak ? 
-Wiesz, Zayn prosi Cię o numer do Zoey. - Bardzo się zdziwiłam, ale byłam zadowolona.
-Okej. Już podaję. - Powiedziała widząc moją minę i podała mu numer. Pożegnała się z Niallem i zakończyła połączenie. Siedziałam u niej jeszcze godzinę, cały czas rozmawiałyśmy o chłopakach. Później wróciłam do siebie. Już prawie zasypiałam, gdy nagle zadzwonił mój telefon.
-Halo ? -Powiedziałam zaspanym głosem.
-Cześć, obudziłem Cię ? - Zapytał chłopak.
-A kto mówi ? 
-Zayn. Pamiętasz mnie ? 
-No raczej. Nie, nie obudziłeś mnie. 
-Chciałem tylko zaprosić Ciebie i Lilly w imieniu całego zespołu do nas na jutrzejsze party hard. 
-Z chęcią przyjdziemy. A o której ? 
-Na dwudziestą ? 
-Okej. Jesteśmy umówieni.
Cieszyłam się na tą imprezę. Zadzwoniłam do Lilly. Ciężko było ją namówić na imprezę, ale w końcu udało mi się. Umówiłyśmy się na czternastą na zakupy. Trzeba było kupić jakieś ciuchy na imprezę.
Chwilę potem zasnęłam. 

***Następny dzień

Ubranie Zoey
Obudziłam się w południe i musiałam się śpieszyć, by zdążyć na zakupy. Ubrałam się, umyłam, zjadłam śniadanie i wyszłam z domu. Ruszyłam do centrum handlowego. Chodziłyśmy po wielu sklepach i kupowałyśmy bardzo ładne ciuchy. Zakupy zajęły nam co najmniej cztery godziny. Zostały nam dwie godziny do imprezy. Rozeszłyśmy się do domów, by się przygotować. Nie mogłyśmy doczekać się imprezy.


_________________________________________________________________
No to mamy 2 rozdział : )
Jeżeli chodzi o Harrego to w 3 rozdziale wszystko się wyjaśni xD
Jak Wam się podoba ?
2 komentarze - następny rozdział <3
P.S. Thom Higgenson (20 lat)
~Zoey

2 komentarze: